Odpowiadając na to pytanie należałoby zacząć od odpowiedzi na inne pytanie: czym w ogóle są zburzenia integracji sensorycznej? Czy jest to jakaś współczesna moda, tak jak niedawno jeszcze z adhd (o zgrozo 😱)? Czy dotyczy to tylko dzieci, które mają inne rozwojowe problemy czy wręcz choroby np. genetyczne? 🤔
To może od początku 😃
Człowiekowi do prawidłowego funkcjonowania potrzebne są zmysły (o czym pisałam tutaj https://mamaprzyrodniczka.pl/czy-czlowiek-ma-tylko-piec-zmyslow/), które odbierają bodźce ze środowiska zewnętrznego, jak i wewnętrznego (czyli z naszego organizmu). Informacje te są skierowane do mózgu, gdzie są analizowane. By wykonać każdą, nawet najprostszą czynność, nasze zmysły muszą ze sobą współpracować (integracja sensoryczna 😉). Dla przykładu spójrzmy na…picie herbaty ☕️ Przecież już nawet bardzo małe dzieci potrafią to zrobić i się nie oblać, ale rzadko zdajemy sobie sprawę ile zmysłów musimy do tej czynności zaangażować. Pierwszy z pewnością przychodzi nam na myśl wzrok 👀 i bardzo dobrze, bo musimy widzieć gdzie stoi herbata na stole. Drugi ważny zmysł, który pozwoli delektować się pyszną herbatką, to oczywiście węch 👃, a kolejny zmysł, którym zasmakujemy to oczywiście smak 👅. Tylko zanim będziemy już pić tę upragnioną filiżankę herbaty, nasze ciało potrzebuje bardzo dobrej koordynacji wzrokowo-ruchowej, i tu pojawia się kolejny zmysł: propriocepcja 💪 dzięki której będziemy wiedzieć jaką pracę mają wykonać mięśnie w naszej ręce, aby chwycić za uchwyt z odpowiednią siłą i przybliżyć filiżankę do ust, a później ją przechylić, aby się w końcu… napić 😆😂😂😂
Kiedy układ nerwowy nieprawidłowo przetwarza bodźce może dojść do zaburzeń integracji sensorycznej, np. drogi czuciowej (dotykowej i proprioceptywnej), przedsionkowej (równowagi), słuchowej, wzrokowej, węchowej i smakowej.
Skąd więc biorą się takie zaburzenia integracji sensorycznej? Co jest ich przyczyną? 🤔
Odpowiedź nie jest prosta, bo nie ma jednej czy nawet kilku konkretnych przyczyn. Przez wiele lat badań i obserwacji naukowcy wskazują czynniki zwiększające ryzyko takich zaburzeń i są to:
- ciąża zagrożona – kobieta musiała brać jakieś leki, leżeć w ciąży, stres w ciąży, alkohol i inne toksyny
- poród przedwczesny lub opóźniony
- poród drogą cięcia cesarskiego
- komplikacje podczas porodu np. niedotlenienie
- niska masa urodzeniowa
- żółtaczka
- zabarwienie wód płodowych
- nieprawidłowy rozwój ruchowy – czy dziecko często leżało na brzuchu jako niemowlak, czy czworakowało, czy zaczęło chodzić przed ukończeniem 18 miesiąca
- współwystępowanie innych wad rozwojowych czy chorób lub zaburzeń, np. zespół Downa, porażenie mózgowe, adhd, autyzm
- niewłaściwe relacje z innymi ludźmi od pierwszych chwil życia
- nieadekwatna do wieku ilość bodźców
To tylko wybrane czynniki zwiększające ryzyko pojawienia się u dziecka zaburzeń integracji sensorycznej, które pojawią się najczęściej w różnych opracowaniach naukowych. Z pewnością nie jest to wymysł, tylko zaburzenie, które powinno podlegać terapii, ale o tym innym razem 😉😊