🦆🦆🦆🦆🦆🦆🦆🦆🦆🦆🦆🦆🦆🦆🦆🦆
W parkach, lasach miejskich, wszędzie tam gdzie są małe zbiorniki wodne i pojawiają się na nich kaczki 🦆 są też i ludzie, którzy chętnie rzucą trochę chlebka 🍞 albo resztki innego pieczywa 🥐 Następnie przybywają gołębie, które również nie pogardzą takimi przysmakami. Dziadkowie są nierzadko przekonani, że uczą wnuki szacunku dla chleba, którego nie można po prostu wyrzucić, rodzice myślą, że w ten sposób pokazują dziecku jak dbać o przyrodę i troszczyć się o zwierzęta.
Tak naprawdę karmiąc kaczki, ale też i inne dzikie ptaki jak np. łabędzie czy gołębie, możemy im bardziej zaszkodzić niż pomóc. W ich organizmach podczas trawienia chleba powstaje kwas chlebowy, który zakwasza żołądek, a stąd krótka droga do innych schorzeń i chorób 🤨 Niebezpieczna jest dla nich również sól 🧂 obecna w pieczywie.
Możemy dokarmiać ptaki, ale róbmy to rozsądnie 😉
Czym więc je dokarmiać?
Wybierzmy np. ziarna zbóż 🌾, otręby, ziarna kukurydzy 🌽 czy surowe lub gotowane warzywa 🥔🥕. Pamiętajmy, żeby wszystko było bez soli!🧂
Obrazki ludzi karmiących ptaki możemy obserwować właściwie cały rok… Czy słusznie?
Nie do końca. Przyroda naprawdę sobie bez nas poradzi 😊😃 ( o czym piszę tutaj -> https://mamaprzyrodniczka.pl/czy-przyroda-sobie-bez-nas-poradzi-nowy-rok/). Jednak jak najbardziej możemy ją wspomagać, np. dokarmiając ptaki w okresie zimowym, kiedy temperatura spada poniżej zera, a ziemię przykrywa biały puszek 🌨 ❄️ ☃️ Możemy wybrać się do parku, aby dokarmić kaczki albo stworzyć kule dla ptaków (mieszanka smalcu i różnych nasion, obtoczyć np. szyszkę i zawiesić na balkonie czy w ogrodzie). Przy okazji będzie to dodatkowa okazja do podglądania żerujących wróbli, sikorek, gili czy innych ptaków 😉